Logowanie do serwisu
WiGometr - Indeks Nastrojów Inwestorów
Kiedy na gpw w Warszawie zacznie się hossa ?
w 2023 r
w 2024 r
w 2025 r

Głosuj

Zagłosuj aby zobaczyć wyniki ankiety.

Giełda

WIG 20 - Nowy TREND na NOWY ROK - Witaj BESSO

 

 

TOKYO – WARSZAWA – wspólna sprawa.

 

Zgodnie z moją sugestią z ostatnich analiz grudnia, że na NOWY ROK – możemy mieć NOWY TREND właśnie uzyskaliśmy na indeksie spółek o największej kapitalizacji przebicie kilkuletniej linii trendu wzrostowego. Linii wsparcia HOSSY. To klasyczne narzędzie z zakresu AT ale bardzo wymowne.

Wszystko wskazuje na to, że możemy o niej już mówić w czasie przeszłym. Dla tych co mają mniejsze doświadczenie inwestycyjne – pokazałem trochę szerszą perspektywę wykresu – tak aby zaprezentować ostatnią - bez mała trzyletnią bessę. Sygnał bessy został więc dany.

Patrząc na wykres tygodniowy indeksu WIG 20 – zaryzykowałbym i postawił tezę, że ukształtowała nam się rzadko występująca formacja diamentu. Diamenty tworzą się praktycznie w dwóch sytuacjach – na szczytach hossy – kiedy jest dystrybucja akcji albo na dołku bessy, kiedy jest akumulacja akcji. Niestety ten diament jest nieco zniekształcony i stąd trochę naciągany. Trzeba jednak wziąć to pod uwagę w ocenie średnioterminowej sytuacji na giełdzie. Diamenty i trójkąty rozszerzające się są jednymi z powiedziałbym delikatnie najbardziej nie lubianych formacji przez inwestorów. Z tego powodu, że charakteryzują się dużymi ruchami cen - raz w jedną – raz w drugą stronę powodując totalne ogłupianie inwestorów i w efekcie straty. A przecież przez ostatnie pół roku mieliśmy dokładnie taką sytuację. Także i ten niby diament potwierdzałby nam wniosek – żegnaj hosso.

 

 

Niestety jakbyśmy przypatrzyli się dokładnie na wykres WIG 20 w układzie tygodniowym to także można doszukać się potencjalnej formacji trójkąta rozszerzającego się. Nie jest to dobra wróżba na najbliższy rok – bowiem ewentualna realizacja takiej formacji groziłaby nam kolejnymi silnymi ruchami  w dół. Aktualny poziom okolic 3500 p. na WIG20 wydaje się być mimo sporego spadku doskonały do wyjścia  z rynku dla tych wszystkich którzy jeszcze tego nie zrobili.  

Z tego co przeanalizowałem – to na chwilę obecna tylko dwie giełdy na świecie dały sygnały złamania swojej wieloletniej linii trendu HOSSY. Jest to WIG 20 i japoński NIKKEI.

Najważniejsze indeksy giełdowe w USA jeszcze tego nie zrobiły. Nadal balansują na krawędzi hossy. Oczywiście niektóre indeksy sektorowe – jak prezentowany przez mnie wcześniej S&P MONEY INDEKS są już w zaawansowanej bessie ale indeksy główne jeszcze się trzymają. Można się spodziewać tego przełamania. Można podejrzewać, że jest to tylko kwestią czasu. Gdyby do tego przełamania doszło – wówczas nie jest wykluczony w W-wie nawet KRACH. Póki co mamy jedynie silne spadki a w najbliższym czasie istnieje nawet możliwość silniejszego odbicia cen akcji w górę. Przynajmniej teoretyczna. Musimy bowiem pamiętać o tym, że w najbliższym czasie największe finansowe korporacje w USA będą podawać swoje wyniki finansowe. Jest to szalenie niebezpieczne dla rynków. Na przełomie sierpnia/września pisałem jednoznacznie, że jest to okres upychania trupów w szafach. Nikt nie chciał być pierwszym który ogłasza swoje fatalne wyniki. Co innego teraz kiedy wszyscy już się oswoili z informacją o tym, że kryzys na rynku instytucji finansowych jest faktem. Kreatywna księgowość pozwala na pewne przesunięcia czasowe złych danych ale kiedyś trzeba to wykazać. Teraz może być prawdziwy wysyp złych wiadomości.

Inwestorzy Japońscy jak wiemy słyną z doskonałych technik do analizy trendów giełdowych. Znane są szeroko ich tzw. “świece japońskie” które w doskonały sposób odzwierciedlają prognozy kierunków ruchu. Nie dziwi mnie więc, że japończycy widzą grozę sytuacji gospodarki amerykańskiej i reagują z profesjonalnym wyprzedzeniem. No ale dlaczego Warszawa ?? Czyżbyśmy mieli wyciągnąć śmiałe wnioski, że jesteśmy bardzo szybko uczącym się narodem. Jak porównuję ogromne zainteresowanie Analizą Techniczną w Polsce z inwestowaniem na ślepo np. w US – to rzeczywiście jesteśmy o niebo lepsi. Zresztą tam inwestuje się przez fundusze a u nas struktura inwestycji giełdowych jest nieco inna. Nadal w Warszawie jest dużo inwestorów indywidualnych. I dobrze bo inwestując samemu w akcje w dobrym momencie - można zarobić bardzo dużo – dając pieniądze funduszom możemy liczyć w najlepszym wypadku na duuuużo mniej J .

 

Grzegorz Nowak

serwis giełdowy amerbroker.pl

 

13 stycznia 2008 roku



Dodaj komentarz

Podpis  
Dołącz obraz (jpg, png, gif)