Logowanie do serwisu
WiGometr - Indeks Nastrojów Inwestorów
Kiedy na gpw w Warszawie zacznie się hossa ?
w 2023 r
w 2024 r
w 2025 r

Głosuj

Zagłosuj aby zobaczyć wyniki ankiety.

Publiczny

-- Prognozy giełdowe na 2024 rok

 

 

 

 

 

Rok 2024 będzie rokiem niespotykanych dotąd wojen, krachu wartości dolara oraz rokiem recesji w Chinach. Konsekwencje tych zjawisk będą bardzo dotkliwe zwłaszcza dla Europy, w tym także dla Polski. Rozpoczyna się kolejna faza się wielkiej wojny o narzucenie nowego podziału świata zaplanowanego przez Anglosasów. Do tej pory pierwszą odsłoną tej wielkiej wojny była wojna na Ukrainie. W 2024 roku areną największych wojen będzie Bliski Wschód oraz być może także Kaukaz.  

Celem strategicznym Anglosasów przed decydującą wojną z Chinami jest podporzadkowanie sobie dwóch najważniejszych sworzni geopolitycznych w Heartlandzie które zapewniają kontrolę nad całą Euroazją. Pasa bałtycko-czarnomorskiego oraz Iranu.

Ameryka przegrała już pierwszą wojnę o prymat w Afganistanie ustępując pola Chinom które zajęły ten obszar. Teraz USA przegrywają wojnę na Ukrainie. Pozostała im jedynie pełna kontrola na Polską w tej strefie. Ostatnią faza mrzonek Ameryki o podporzadkowanie sobie całego świata za pomocą nowego ładu gospodarczego będzie podpalenie Bliskiego Wschodu i wojna z Persami. Izraelska wojna przeciwko Palestyńczykom w 2023 roku rozpoczęła wielka wojnę niewidzianą od czasów drugiej wojny światowej. To wojna zainicjowana rękoma Izraela przy pełnym wsparciu Anglosasów która rozpali w tym roku cały Bliski Wschód. 

Już dzisiaj lotnictwo izraelskie oraz amerykańskie regularnie bombarduje cele w Iraqu oraz Syrii pomimo braku wypowiedzenia wojny. Celem jest zniszczenie struktur państwowych tych państw i podporzadkowanie tych terenów Izraelowi. Za chwilę konflikt rozszerzy się na inne kraje Lewantu w tym na Liban. Później mogą włączyć się inne kraje jak Turcja czy Egipt, Iran. 

Konsekwencją podpalenia Bliskiego będzie napływ milionowych fal uciekinierów do Europy. To projekt który rozpocznie się w 2024 roku i może potrwać kilka lat. Miliony biednych i agreswynych kulturowo imigrantów zasilą rzesze islamskiej biedoty w Europie Zachodniej która w kolejnych latach wywoła wojnę domową we wszystkich ważniejszych państwach starego kontynentu doprowadzając ich do statusu krajów trzeciego świata. Bogata pełna dobrobytu Europa właśnie się skończyła.  Ostatnim akordem jedności tej socjalistyczno-liberalnej dyktatury jaka panuje tam od kilkudziesieciu lat może być projekt zjednoczenia Europy w jeden organizm państwowy pod przywództem Berlina. 

 

Polska w czasie wielkiej wojny 

Polacy muszą zrozumieć, że Polska nie jest nikomu potrzebna. Owszem potrzebna jest polska ziemia, polskie surowce, polskie zasoby, polska tania siła robocza ale nie są nikomu potrzebni na tej ziemii Polacy. Polska taka jaka urosła od czasu zmiany ustroju stała się śmiertelnym zagrożeniem dla naszych wrogów z sąsiedztwa. Mimo ciągłych ograniczeń i restrykcji unijnych Polacy stali się zamożni i bogacą sie coraz bardziej. Pieniądze które zamiast płynąć do Helmuta trafiają do Kowalskiego i Nowaka. Ba, te ksenofoby nawet nie chcą przyjmować pod swój dach masowo przybywających na tratwach do EU inżynierów, lekarzy czy naukowców z Afryki. Staliśmy się wielką konkurencją i dlatego od 2024 roku realziowany będzie plan wprowadzania ubóstwa w Polsce. 

Dodatkowo wojna na Ukrainie pokazała, że Polska w tych granicach, Polska jednorodna prawie w religii i w narodowości mogłaby w krótkim czasie wyrosnac na potęgę w tej częsci Europy. Oczywiście przy załozeniu, że w Warszawie rzadziłby prawdziwie polski rząd. To nie uszło uwadze naszych wrogów. I dlatego może być podjęta próba narzucenia Polsce siłą nowych obywateli. Innej wiary, innej narodowości. Dla pewności naszych wrogów idealnie byłoby aby taka Polskę udało się jeszcze podzielić na 3-4 części aby każda z nich nie była większa niż 10 mln mieszakńców. To byłoby idealne. Taki wcześniejszy casus Jugosławi, Czechosłowacji, aktualnie przerabiają tę lekcje Ukraińcy. Żaden słowiański kraj dla dobrego nim zarządzania przez Anglosasów nie powinein być większy luidnościowo niż 10 mnl mieszkańców. Żeby łatwo było zarządzać Polakami trzeba ich zubożyć. Dlatego też zobaczymy w perspektywie najbliższych lat systematycznie wzrastajace podatki, zobaczymy nowe podatki i parapodatki. Pieniądze z banku można zabrać łatwo i prosto jedną ustawą, ba Tusk zrobić to może nawet uchwałą. Szczgólny nacisk położony zostanie na to aby Polacy pozbyli się ziemii, gruntów ornych i lasów. Aby do tego doprowadzić podniesie się niebotycznie podatki rolne, zrówna KRUsy z ZUSami i doprawi to wzrastajacymi odesetkami od kredytów. Ile dzisiaj kosztuje zachodniego nabywcę kupno 1h ziemi rolnej ? NIC !! Płąci pieniądzem kredytowym który z każdym rokiem staje sie coraz mniej warty a na dodatek jego rząd zwraca mu odsetki od tego kredytu. Za konkretną wartość jaką jest ziemia dostajemy niewiele warte dolary czy euro. 

Za kilka lat rozpocznie się projekt wielkiej inflacji która wyczyści portfele każdemu kto będzie miał pieniądze w banku. Czy w któryś weekend zobaczymy denominację ? Tego też nie możemy wykluczyć. Jeśli rządy Tuska przetrwają dłużej niż dwa lata to możemy zobaczyć przyjęcie euro na tak niekorzystnych dla nas zasadach że nie tylko starcimy to co w bankach ale dzieki polityce monetarnej i stóp procentwoych banku we Frankfurcie zablokowani będziemy pod rozwój gospodarczy. 

 

Nadchodzi czas wielkich zmian w Polsce

W dotychczasowej wojnie na Ukrainie Polsce przypisano rolę frajera. Pozbyliśmy się olbrzymich zasobów bronii i amunicji. Z rezerw państwowych posżły na Ukrainę wielkich ilości żywności i paliw. Dodatkowo Polacy wydali prywatnie wielkie pieniądze uszczuplajac swoje zasoby finansowe. Według różnych szacunków na ten cel wydanych zostało co najmniej ze 150 mld zł. To potężne kwoty. O tyle zbiednieliśmy gdy na chwilę oebcną tak naprawdę wojna jeszcze się nie zaczęła w naszym regionie.  To mogą być zasoby trudne do odtworzenia w krótkim czasie. Dodatkowo Poslka wydaje jeszcze większe kwoty na zakup uzbrojenia. Przede wszystkim od Anglosasów i z Korei. Boli, że póki co jest to broń jednorazowego użytku. Tak naprawdę jesteśmy więc pozbawiani broni i zasobów a dodatkowo każdy kolejny rząd wpuszcza nas w kanał postępującej pętli zadłużenia. Nikt nie zadaje pytań co daliśmy w zastaw pod te potężne kredyty ? Za jakiś czas bankierzy ze wschodniego wybrzeża wyciągną kwity i będziemy osłupieni. 

Postępujące zadłużenie państwa przez kolejne rządy magdalenkowe ma znamiona przerobionego już schematu zadłużania państwowej spółki aby ją przejąc za przysłowiową symboliczną złotówkę. Bierze w tym udział każdy dotychczasowy rząd. Pieniądze daje Jankiel a frajerzy chłopi go przepijają pod zastaw swoch gruntów. 

Rok 2024 będzie rokiem w którym Polski rząd poczyni przygotowania prawne aby w zamian za długi Jankiel mógł przejąć ziemie chłopów bo Jankiel chce na niej pobudować nowe domy i osiedlić tu swoją rodzine bo tam u nich wojna. 

 

 

 

Ropa naftowa 

W 2024 roku nastąpi dołek aktualnej średnioterminowej korekty na notowaniach ropy naftowej. Po ustanowieniu minimum rozpocznie się największa w historii hossa na surowcach paliwowo-energetycznych która finalnie wyniesie te surowce na nigdy nie widziane maksima. Taka hossa może potrwać śmiało ze 2-3 lata. Prawdziwy rajd ceny ropy naftowej rozpocznie sie po ataku na Iran oraz po zamknięciu kanału Sueskiego i cieśniny Ormuz dla handlu międzynarodowego. To powinno być apogeum konfliktu z jednym z niewielu wolnych już na świecie krajów jakim jest Iran. Wtedy też (może jeszcze nie wtym roku ale za rok czy dwa) ceny ropy będą przezde wszystkim niedostępne na rynku a następnie dopiero tak drogie) że mogą być reglamentowane. Najpierw dla służb państwowych typu wojsko, policja, szpitale a jak coś zostanie to dopiero na kartki dla społeczeństwa. Czy baryłka będzie kosztować tylko 200 czy grubo powyżej 300 $ - nie wiem ale takiej skali wzrostu rozmawiamy w najlepszym układzie. Jedynym pozytywem wynikającym z wykresów mogłoby być jedynie opóźnienie tego procesu o jakiś rok czy dwa. Nie chcę nawet myśleć o tym jak cena ropy przełoży się na poziom inflacji albo ile zakładów będzie musiało wstrzymać produkcję z powodu zbyt drogich surowców i kosztów transportu. 

 

Surowce rolnicze 

W 2024 roku nastąpi dołek na rynku zbóż i wielu innych tzw. surowców miękkich. Da to asumpt do rynku byka na giełdach z tymi produktami. Jeśli na to nałożą się problemy z coraz droższym paliwem i  transportem to produkty rolne będą rosły w zastraszajacym tempie. Od momentu w którym nastąpią blokady wymienionych szlaków morskich niektóre produkty - np. przyprawy z Azji mogą być wogóle nieosiągalne. 

Powoli będziemy się zbliżać do czasów o których nadmieniłem już kiedyś iż 70 % naszej aktywności gospodarczej będzie polegało na szukaniu zarobku aby zakupić kartofle i cebule. Wydaje mi się, że ten stan raczej będzie nie wcześniej niż za 5-8 lat. Będziemy do tego dochodzić powoli przyzwyczajajac się do coraz gorszych warunków życia. Jeżeli jednak konflikt rozszerzy się bardzo szybko i już w tym roku o Iran i jeżeli zablokowane zostaną i szlaki komunikacyjne i dostawy ropy do krajów anglosaskich i ich wasali to może nastąpić w wielu miejscach na świecie głód a w najlepszym razie kartki, niedobory żywności i ich kosmiczne wręcz ceny. Dlaczego ? To proste - ponad 98 $ produkcji rolniczej oparte jest na ropie i transporcie. Jeśli traktor nie będzie miał ropy to nie wyjdzie w pole zasiać czy zebrać plonów. 

 

Krach na dolarze 

Kiedy piszę te słowa jest jeszcze grudzień 2023 roku i nie mam technicznego potwierdzenia zmiany długoterminowego trendu na indeksie dolara amerykańskiego więc sytuacja nie jest jeszcze przesądzona ale zaryzykuję i postawię na to, że nadchodzący rok będzie rokiem spektakularnego ataku na wartość dolara.  

Dolar de facto przestaje już być walutą rezerwową świata. W praktyce coraz więcej krajów eksporterów ropy naftowej żąda zapłaty za ten towar w swojej walucie. Po cichu traci więc to co było dla Ameryki najważniejsze. Kwestią czasu jest jakiś spektakularny atak na dolara. To może być już ten rok gdyż będzie to rok nakręcającej się spirali wojen na Bliskim Wschodzie. Scenariuszy może być kilka i mogą mieć zróżnicowane konsekwencje.  

Jeżeli skala ataku na państwa islamskie na Bliskim Wschodzie będzie bardzo tragiczna dla krajów tego regionu to w imię solidarności zarówno kraje islamskie jak i kraje skupione w BRICS mogą całkowicie zablokować używania dolara jako waluty handlowej.  Taki scenariusz to bomba atomowa dla dolara który sprawiłby, że doświadczylibyśmy spektakularnego upadku wartości dolara i amerykańskiej gospodarki. To byłby gwóźdź do trumny dla USA jako światowego hegemona. Ameryka stałaby się zaledwie mocarstwem regionalnym takim jak Rosja. Chociaż nie można wykluczyć całkowicie tego scenariusza to jednak wydaje się on mniej prawdopodobny. Największe prawdopodobieństwo jego realizacji było w sierpniu 2023 roku na szczycie krajów BRICS. Skoro nic takiego nie miało miejsca to oznacza to, że z jakichś powodów Chiny na taki wariant się nie zdecydowały. Spiskowe teorie w US mówią, że Chiny zaniechały takiego ruchu w zamian za obietnice Waszyngtonu na zgodę na pokojową aneksję Tajwanu przez Chiny. 

Drugi scenariusz jest bardziej prawdopodobny. W wyniku eskalacji wojny na Bliskim Wschodzie oraz kosztów z tym związanych systematycznie i coraz więcej krajów odchodzić będzie od dolara a jego wartość w ciągu najbliższych kilku lat będzie stopniowo ale konsekwentnie będzie spadać. Jeżeli nie została wprowadzona konkurencyjna waluta handlowa przez kraje BRICS  w 2023 r. to Ameryka nie upadnie spektakularnie z dnia na dzień. Będzie się to dziać powoli przez dekadę lub dwie aż naturalnie zostanie zdegradowana do roli mocarstwa regionalnego. Proces upadku tego hegemona już się rozpoczął a jedynie kwestią czasu jest to jak długo będzie to trwało i jak bolesne będzie dla świata. Tak więc dolar jest walutą schyłkową i skazaną na długotrwałą deprecjację. To oczywiście nie oznacza, że za jakiś czas nie będzie można zagrać na jakiś spekulacyjny ale krótkotrwały wzrost tej waluty.  

Jeszcze jedno uzupełnienie celem wyjaśnienia. Istnieje jeszcze bardzo mało prawdopodobny scenariusz, że w najbliższych miesiącach w wyniku rzezi na Bliskim Wschodzie mogłaby nastąpić ostatnia ucieczka do dolara i bylibyśmy świadkami krachu płynności w światowym systemie finansowym co mogłoby spowodować ostatni kilku/kilkunasto miesięczny okres panicznego wręcz wzrostu wartości dolara. Jeśli taki scenariusz miałby miejsce to byłaby to ostatnia fala wzrostowa na tej walucie po której i tak nastąpiłby kilkuletni spadek wartości zielonego. Ten opisany wyżej wariant ma jednak bardzo małe prawdopodobieństwo realizacji. 

Takie jest prawo hegemonii i waluty hegemona. Od 2023 roku czyli od pierwszej wojny hegemonicznej na Ukrainie dolar staje się walutą schyłkową i będzie systematycznie tracił na znaczeniu. Druga wojna hegemoniczna - o Bliski Wschód obnaży słabość Ameryki. Pokaże, że Ameryki nie stać na jednoczesne prowadzenie wojen symetrycznych a tym bardziej dwóch jednocześnie, co najwyżej stać na wyprawy ekspedycyjne.  

 

Problemy banków centralnych 

 

Jeżeli istotnie będziemy mieli do czynienia z gwałtownym spadkiem wartości dolara to może się okazać, że banki centralne będą mieć wielkie problemy gdyż spadnie wartość zabezpieczeń wynikajaca ze spadku wartości dolara. Taki scenariusz dałby pierwszą lekcję w wymiarze makro skali, że system finansowy zachodu chwieje się i jest zbudowany na glinianych nogach a kwestią najbliższych lat jest jego upadek. 

więcej o ryzyku krachu na giełdzie chińskiej pisąłem tutaj jeszcze >> amerbroker.pl/

 

 

Kryptowaluty 

 

Początek wojen hegemoniczncyh oraz przewidywany spadek wartości dolara mogą sprawić, że kryptowaluty wejdą w nową hossę. Najpewniej za dwa-trzy lata gdy rozpocznie się kolejna fala wielkiej inflacji ludzie uciekać będą od jakiegokolwiek pieniądza i może stać się to impulsem do wzrostu wartości także kryptowalut. Tak może być ale na razie nie ma jeszcze technicznych potwierdzeń takiej predykcji. Na razie wszystkie wzrosty należy traktować jako ruchy korekcyjne od historycznego szczytu który miał miejsce w listopadzie 2021 roku.

Na chwilę obecną należałoby założyć scenariusz w którym aktualne wzrosty sa jedynie korekcyjną falą b a po jej zakończeniu cena takiego np. Bitcoina mogłaby spaść nawet poniżej 10.000 $. Czy tak będzie - za wcześnie wyrokować. Nie oznacza to także, żeby nie grać na wzrosty bo może sie okazać, że dołek całej korekty już był. Trzeba tylko pilnować właściwych stopów aby w razie zmiany trendu uciec z pozycji. Moja osobista predyckja jest taka, że rok 2024  będzie rokiem spadków na kryptowalutach. 

więcej o projekcji na Bitcoinie pisałem tutaj >> amerbroker.pl/

 

 

Giełdy 

 

Od drugiej połowy stycznia główne indeksy amerykańskie wejdą w dość mocne spadki które jednak będą miały charakter korekty głównego trendu jakim jest trend wzrostowy. Trend główny powinien być mimo tych spadków zachowany. Stawiam więc na to, że rok 2024 może być dla głównych indeksów amerykańskich rokiem korekty, boczniaka który może przybrać postać wielomiesięcznego trójkąta. Po zakończeniu tej formacji dopuszczam możliwość dalszego dużego wzrostu indeksów w USA. Katalizatorem może być hossa na spółkach sztucznej inteligencji. Jeśli ten scenariusz się zacznie rzeczywiście realizować to wzrost na Nasdaqu mógłby wynieść co najmniej 50-70 % od obecnych  poziomów. Prosze się jednak nie ekscytować zbytnio bo po pierwsze byłby to najpewniej ostatni duży wzrost przed wielkim krachem oraz byłby to wzrost manipulowany. Tak jak do tej pory wzrost indeksu NASDAQ "robiony" jest zaledwie kilkoma spółkami tak i podobnie byłoby i tym razem. 

Zagrożenia dla indeksów amerykańskich w tym roku będą niespotykane w historii. Tak naprawdę nigdy kaliber takich zagrożeń nie miał miejsca. Rozpoczęły się wojny hegemoniczne które potrwają 30-50 lat. Amerykę może czekać niespotykany w historii i bezprecedensowy atak na dolara który może wywrócić do góry nogami nie tylko finanse i gospodarkę USA ale i gospodarki pozostałych krajów anglosaskich czy nawet generalnie krajów szeroko rozumianego Zachodu. Taki atak na Anglosasów może wystąpić wg mnie w każdej chwili od jesieni ubiegłego roku. Kluczowym moementem zwrotnym może być rozszerzenie konfliktu na Bliskim Wschodzie  w tym roku.

 

Giełda chińska 

Shanghai Composite Indeks - załamanie cen akcji tego indeksu które rozpocznie się 17 stycznia 2024 r będzie katalizatorem spadków na indeksach głównych giełd światowych oraz rynku kryptowalut. Wydarzenie to spowoduje także załamanie rynku surowców przemysłowych. 

 

GPW w Warszawie 

 

 

 

Nieruchomości  

 

 

 

 w trakcie opracowania ...

 

 

 

 

 

 

 



Komentarze

[2023-12-11] Al Bundy.
Upadek systemu. Wojna. Gwałty. Brak jedzenia. Powrót do ery kamienia łupanego. 😁. A tak na serio to już mogliby puścić rynek. Ile można trzymać tego trupa przy życiu.

[2023-12-25] gaugan
i tak do czerwca to będzie ?

[2023-12-28] Tyt
https://www.nowoczesnamysl.pl/2023/03/10/cybernetyka-panstwo-jako-system-autonomiczny/

[2023-12-28] Hamal
Bardzo dobrze że Pan wspomniał o tym że Niemcy dostaja od swojego rzadu nieoprocentowanie kredyty na zakup ziemi w Polsce. Gdy byłem w wakacje w Cedyni przy samej granicy z Niemcami rozmawiałem z lokalsami - bardzo ich niepokoi ten proceder wykupywania ziemi. Jeden miejscowy myśliwy mi powiedział że zawsze przechodził na polowanie przez pewne pole, a ostatnio gdy przechodził dogonił go nowy właściciel tego pola i krzycząc "Halt !" i po niemiecku, bo po polsku nie umiał, mu zabronił przechodzenia przez jego nową własność. Że teraz on tu właściciel i zabrania. Po niemiecku. Na polskim terytorium. Lokalsom nie podoba sie też, że tam przyjeżdżają niemieckie grupy rekonstrukcyjne i robią różne inscenizacje w mundurach Wermahtu. Mówili że w Niemczech takie inscenizacje są zakazane, a w Polsce im wolno więc tutaj to robią. Dlaczego polskim władzom to nie przeszkadza ? Natomiast co do tego że wojna na Ukrainie kosztowała nas 150 mld zł to chyba przesadził Pan z tragizmem, gdyż skoro ok 2 mln Ukraińców przyjechało do nas do pracy, a średnio taki Ukr zarabia ze 4 tyś zł miesięcznie to daje lekko ok. 96 mld zł rocznie wytwarzanego dobra. I to głównie w sektorze prywatnym a nie na państwowym. To pcha gospodarkę, więc ten koszt wojny dla Polski sie zwraca. To nie są siedzący na socjalu naukowcy z Afryki.

[2023-12-29] G Nowak
@ Hamal, oficjalne dane polskich instytucji wspierających Ukrainę mówią o około 120 mld pomocy dla Ukrainy. W ten zakres wchodzi broń, amunicja, żywność, paliwo itd. Wg niezależnych ekspertów szacunki te są zaniżone więc okolice 150 mld PLN mogą być prawdziwe. Natomiast ja nie bilansowałem tego z korzyściami jakie płyną z tytułu tego że Ukraińcy pracują w polskiej gospodarce. Tak, korzyści z ich pobytu są oczywiste.

[2023-12-30] lidka
Hamal, tak się przedstawiają dodatki i benefity dla każdego ukra, czy stoi, czy leży: 15 000zł na dzień dobry, 500zł jednorazowy bon na leki, 20 000zł na założenie firmy, 500zł/miesięcznie na dziecko, 1200zł/miesięcznie na mieszkanie, za darmo wyżywienie, ubranie, elektronika, żłobki, przedszkola, szkoły, opieka zdrowotna, 1300zł/miesięcznie emerytury po przepracowaniu choć jednego dnia. Podejrzewam, że te 150 mld to kwota zaniżona, żeby nas, Polaków nie wnierwiać, biorąc pod uwagę, że wjechało ich tu 7 mln (część wróciła, ale nadal pobiera zasiłki).

[2023-12-31] przep
A co z przepowiedniami Nostradamusa i III WŚ ? Mieliśmy być potęgą po tych zdarzeniach.

[2023-12-31] Gość
Nie wiem czy teraz tez panstwo dalej finansuje ich stanowiska pracy. Pare lat lemu nie musieli zbytnio cokolwiek robic, to Polak musial pracowac, ich trzeba bylo tolerowac, bo kasa plynela dla firmy. Bardzo Pan roznie pisze. Raz, ze najlepiej mieszkac w Polsce, teraz, ze nikomu Polacy nie potrzebni. Przeciez w koncu ktos sie wezmie za ten narod i oczysci z tego terenu dla siebie.

[2024-01-01] JamesPl
Zauważyłem też zmianę optyki odnośnie kryptowalut, poprzednio odradzał Pan w ogóle ten rynek. Dlaczego zmienił Pan swoje podejście?

[2024-01-02] G Nowak
@ JamesPL, nadal uważam, że to rynek zrobiony przez służby i kiedyś większość z tych tzw. walut nie będzie nic warta, co oczywiście nie neguje wartości technologii blockchain. Dlaczego biorę pod uwagę? Bo nie można wykluczyć, że zanim to runie może być na tym rynku hossa. Nie musi ale może a rynek ten jest bardzo emocjonalny z uwagi na małe doświadczenie młodych inwestorów więc mógłby być wdzięczny do zagrania jeśli pójdzie na tym jakaś fala wzrostowa. Na dzisiaj szanse na nowe ATHa lub na spadek poniżej 10 tys na Bitcoinie są mnie więcej porównywalne. Natomiast za jakieś 2-3 lata spodziewam się początku dużej fali inflacji która najprawdopodobniej przerodzi się w hiperinflację. Jeśli tak się stanie to nawet papier toaletowy będzie miał większą wartpość niż banknoty.

[2024-01-02] Gość
oj czarne scenariusze już to samo..

[2024-01-03] Stachu
@GNowak czy w świecie, który Pan opisuje, będzie ludzi stać na prąd do komputera?

[2024-01-05] PCM
Najciekawsze dla mnie na obecnym rynku krypto jest to, ile faktycznie dolarów stoi np. za bitcoinem.

[2024-01-06] Ps.
Tak, nie będzie prądu i ludzie trochę oprzytomnieją. Ale będą także zagrożenia. A masa śpi, a nie będzie tak samo. Wystarczy czytać o czym marzą te MIERNOTY, a wiadomo co nam zgotują. Słodkich snów inwestorzy.

[2024-01-18] Jacek
Mondrusie z PO już mówią o podatku katastralnym https://biznes.interia.pl/nieruchomosci/news-jeden-program-nie-uzdrowi-sytuacji-mieszkaniowej-kukucki-mri,nId,7277074#google_vignette

[2024-01-18] Emil
kiedy prádu nie bédzie? Prąd musi być i internet musi być, ropy na stacjach może nie być, świeżych warzyw i mięsa może w sklepach nie być, wody czystej może nie być. Ale prądu i siewcy propagandy z wielu stron z internetu muszą być, i GM i glifosat i słodzikowe gównożarcie też będzie. Życie przyklejone do ekranów, ponure, nerwowe, w strachu, w oddaleniu od natury.

Dodaj komentarz

Podpis  
Dołącz obraz (jpg, png, gif)